Szanowni Państwo,
zawiązanie Stowarzyszenia Pomocy Kobietom i Matkom „Eurydyka” jest przejawem spontanicznego protestu przeciwko wszelkim przejawom dyskryminacji kobiet i matek w rodzinie, życiu społecznym i politycznym.
Bycie kobietą zawsze wiązało się i wiąże nadal z większym obciążeniem domowymi obowiązkami, odpowiedzialnością za najbliższych, zagrożeniem przemocą w rodzinie, niższymi zarobkami i słabszym dostępem do wyższych stanowisk. Bycie matką zawsze było dla kobiety wyzwaniem, ale bycie matką samotną nigdy w Polsce nie było tak trudne, jak obecnie.
Dzieje się tak za przyczyną dokonanych w roku 2011 zmian w ustawie Kodeks postępowania cywilnego, zgodnie z którym matki (bo one głównie sprawują opiekę nad dziećmi) są karane grzywną za brak lub niewłaściwe realizowanie kontaktów dzieci z ojcem a także członkami jego rodziny.
Orzecznictwo sądów jest dla matek bardzo niekorzystne i prowadzi do zasądzania wysokich sum pieniężnych na rzecz ojców, ich rodziców a czasem dalszej rodziny. I nie dotyczy to bynajmniej wyłącznie matek celowo utrudniających kontakty z rodzicem; regułą staje się automatyczne zasądzanie grzywien niezależnie od niepłacenia alimentów, stosowania w przeszłości przemocy wobec dzieci, ich strachu przed rodzicem egzekwującym siłą swoje prawo do kontaktów, niechęci dzieci do dziadków, którzy nigdy wcześniej nie żywili doń ciepłych uczuć.
Do naszego Stowarzyszenia zgłaszają się matki, które mają zasądzane wysokie grzywny za brak kontaktów spowodowanych chorobą dzieci a sądy nie usprawiedliwiają braku kontaktów nawet przy zwolnieniach szpitalnych i sytuacjach związanych ze zdarzeniami losowymi. Kary pieniężne nakładane na matki dotyczą też kontaktów z ojcami-oprawcami, do których dzieci są przymuszane „dla ich dobra” bez względu na dokonywaną w przeszłości przemoc domową. Podobnie wygląda sprawa kontaktów z babciami i dziadkami (często występującymi oddzielnie), którzy dopiero po rozpadzie związku pragną budować więź z niedostrzeganymi wcześniej wnukami upatrując w złym prawie szansę na łatwe pieniądze od znienawidzonych synowych.
W skrajnych przypadkach matki samotne zmuszone są płacić grzywny na rzecz ojców dzieci, ich matek i ojców kosztem najbardziej elementarnych potrzeb swoich dzieci.
Mówi się dużo o państwie przyjaznym rodzinie, lecz jest tu gwiazdka – nie dotyczy rodzin matek samotnych.
Jak to się dzieje, że w polskim wymiarze sprawiedliwości celem numer 1 jest matka samotna, której pieczę nad dziećmi zazwyczaj się przyznaje(najczęściej ojciec jest niezdolny ją sprawować, lub z niej rezygnuje)ale wykonywanie tej pieczy utrudnia się na wszelkie możliwe sposoby?
Czy zasądzanie grzywien na rzecz ojców nie płacących alimentów (robimy to za nich wszyscy z naszych podatków) ma jakiekolwiek uzasadnienie moralne, ekonomiczne, społeczne?
Czy nakładanie kar na matki przynosi chlubę naszemu państwu, które jest bezkarne dla sprawców przemocy, wszelkiego rodzaju przestępców gospodarczych i osób nie płacących podatki?
Czy musimy być jedynym niechlubnym wyjątkiem w Unii Europejskiej, gdzie karze się matki samotne?
NIE!!!
Zrobimy wszystko, żeby tak nie było.
Komentarze stworzone przez CComment' target='_blank'>CComment