LIST OTWARTY do Pani Marleny Maląg Minister Rodziny i Polityki Społecznej
Link do pisma: Pismo Rzecznika Praw Obywatelskich
Pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
"Biorąc pod uwagę rolę Ministra Sprawiedliwości jako sprawującego nadzór nad działalnością opiniodawczych zespołów sądowych specjalistów oraz autora przepisów wykonawczych, regulujących pracę OZSS, działając na podstawie art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy z 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t. j. Dz.U. z 2020 r., poz. 627 ze zm.) uprzejmie proszę Pana Ministra o spowodowanie sporządzenia tłumaczenia raportu GREVIO5 na język polski oraz udostępnienia go wszystkim kierownikom OZSS, celem zapoznania się z aktualnym stanem debaty na temat terminu i teorii „alienacji rodzicielskiej” oraz konieczności uwzględniania faktu przemocy w rodzinie (nie tylko bezpośrednio wobec dziecka, ale także w relacjach pomiędzy rodzicami) przy sporządzaniu opinii w sprawach dotyczących władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem."
Link do Petycji :zmian legislacyjnych w przepisach prawa podatkowego
P E T Y C J A
Podmiot wnoszący:
Stowarzyszenie Pomocy Kobietom i Matkom "Eurydyka
ul. Świętojańska 82A
07-200 Wyszków
Adresat petycji:
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Komisja do Spraw Petycji
Przedmiot petycji: zmian legislacyjnych w przepisach prawa podatkowego w zakresie przywrócenia samotnym rodzicom możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi
Stowarzyszenie Pomocy Kobietom i Matkom "EURYDYKA" z niepokojem obserwuje zmiany w przepisach prawa podatkowego, jakie zostały wprowadzone od przyszłego roku w odniesieniu do samotnych rodziców, których pozbawiono możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi.
Apelujemy o podjęcie działań legislacyjnych mających na celu wycofanie się rządu ze zmiany polegającej na odebraniu samotnym rodzicom możliwości rozliczania podatku z dzieckiem.
Zamiast preferencyjnego rozliczenia podatku dla samotnych rodziców przewidziano odliczenie w stałej kwocie 1500 zł rocznie. Zmiana uderzy głównie w matki samotnie wychowujące dzieci, które stanowią 93% samotnych rodziców w Polsce.
Stratny będzie samotny rodzic zarabiający już około 3500 zł brutto miesięcznie. Jest to niewiele więcej niż minimalne wynagrodzenie brutto w 2022 r. mające wynieść 3010 zł.
Krzywdzące przepisy należy analizować w kontekście pozostałych regulacji, a te są zdecydowanie bardziej korzystne dla osób pozostających w związku małżeńskim, dla których utrzymano możliwość rozliczania podatku ze współmałżonkiem.
W 2019 około 8 mln osób w związku małżeńskim oraz około 500 tys. samotnych rodziców skorzystało z preferencyjnej formy opodatkowania. Osiem milionów osób w związku małżeńskim wciąż ma taką możliwość, zaś pół miliona samotnych rodziców takiej możliwości pozbawiono.
Mąż utrzymujący żonę będzie korzystał z dwukrotnie wyższej kwoty wolnej od podatku (60 tys. zł) i dwukrotnie wyższych progów podatkowych (240 tys. zł) niż rodzic samotnie wychowujący dzieci (odpowiednio 30 tys. zł i 120 tys. zł). Taka niepracująca mężatka będzie żyć poniekąd na koszt pracujących samotnych rodziców.
Małżeństwo, w którym dochód jednego ze współmałżonków jest niewielki, a druga osoba przekracza pierwszy próg w skali podatkowej, będzie mogło rozliczyć podatek według stawki 17% do zarobków 240 tys. zł. Samotna matka powyżej pierwszego progu zapłaci 32% podatku.
Żyjemy w państwie, w którym mąż dostanie ulgę na dorosłą żonę, która może się sama utrzymać, w którym bezdzietne małżeństwo lub małżeństwo z dorosłymi dziećmi dostanie ulgę podatkową, natomiast na dziecko, które nie może samo na siebie zarobić, samotny rodzic ulgi nie dostanie.
Ściągalność alimentów w 2020 r. wynosiła nieco ponad 20%. To znaczy, że większość niepełnych rodzin utrzymuje się z pensji samotnego rodzica.
My – samotne matki – musimy na co dzień robić dwa razy tyle co ludzie w związku małżeńskim, żeby zarobić na utrzymanie i wychować dzieci, a jednak według rządu to małżeństwom należy się ulga, a dla nas to za dużo i za dobrze.
Politycy partii rządzącej przedstawiają matki samotne jako osoby sprytne i żyjące w konkubinacie w celu optymalizacji podatkowej. Tymczasem za niepełna rodziną często stoi jakaś tragedia – śmierć, niepełnosprawność, porzucenie, przemoc fizyczna lub psychiczna. Każdy samotny rodzic, nie tylko kobieta, ma swoją trudną historię i nie ma ona nic wspólnego z optymalizacją podatkową.
Samotni rodzice są grupą, która najwięcej straci na Polskim Ładzie, co pokazuje wykres przygotowany przez senackie biuro analiz.
Źródło: Kancelaria Senatu, Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, „Ekspertyza dotycząca redystrybucyjnych konsekwencji zmian regulacji podatkowych w ramach pakietu „Polski Ład” przyjętych przez Sejm dnia 1 października 2021 r.” https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatekspertyzy/6053/plik/oe-371.pdf
Badania pokazują, że dzieci z niepełnych rodzin słabiej radzą sobie z codziennymi obowiązkami szkolnymi i relacjami z rówieśnikami.
Dowiedziono również, że dochody mają znaczący wpływ na osiągnięcia szkolne i szanse dziecka. Jeśli są niskie, dzieci w wieku 14-16 lat osiągają słabsze wyniki w testach szkolnych niż ich rówieśnicy z rodzin lepiej sytuowanych.
Niedobory finansowe uniemożliwiają długofalowe planowanie edukacji, nie pozwalają na zapewnienie dziecku sprzętu, książek czy dodatkowych zajęć, pomagających opanować podstawowe kompetencje we współczesnej szkole. Jednym ze skutków takich niedoborów jest to, że dzieci wychowywane przez samotnych rodziców znacznie rzadziej niż ich rówieśnicy z pełnych rodzin decydują się na studia.
Do wszystkich negatywnych czynników społecznych wynikających z samotnego rodzicielstwa, rząd w Polskim Ładzie dodał czynnik finansowy, który jeszcze bardziej spycha dzieci z niepełnych rodzin na margines. Samotny rodzic pozbawiony przez Polski Ład znaczącej części dochodu w stosunku do osób pozostających w związku małżeńskim nie będzie miał możliwości, aby zapewnić dziecku takie same szanse, jakie będą miały dzieci z pełnych rodzin.
Możliwość rozliczania z dziećmi wprowadzono dwie i pół dekady temu, aby zapobiec dyskryminacji niepełnych rodzin względem pełnych. Dziś rząd, wbrew Konstytucji, która nakazuje otaczać szczególną opieką rodziny niepełne, dyskryminuje nas. Zabieranie niepełnym rodzinom ulgi podatkowej – która jednocześnie dostępna jest dla rodzin pełnych – to prześladowanie, a nie opieka.
Tak krzywdzące przepisy, to ogromna niesprawiedliwość i cios dla niepełnych rodzin, z których podatków będą korzystać wszyscy obywatele, niepracujący oraz znacznie lepiej sytuowani a nasze dzieci już na starcie przegrywają w tym nierównym biegu o przyszłość.
Wnosimy zatem o zainicjowanie i dokonanie zmian legislacyjnych w przepisach podatkowych skutkujących przywróceniem samotnym rodzicom możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi i wyeliminowaniem dyskryminacji podatkowej osób samotnie wychowujących dzieci.
Link do Petycji podjecie działań na rzecz zakazania, powoływania PAS
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Komisja do Spraw Petycji
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
Petycja
Przedmiot petycji:
Podjęcie działań na rzecz zakazania powoływania się i stosowania nienaukowej teorii „alienacji rodzicielskiej” i terminów jej podobnych w rozwiązaniach prawnych, ustawach, w Sądach RP, przez kuratorów sądowych i kuratorów społecznych, biegłych sądowych, OZSS, prokuraturę, policję oraz inne organy państwowe takie jak Ministerstwa, RPO, RPD ponieważ działa ona na niekorzyść ofiar przemocy oraz krzywdzi dzieci.
Uzasadnienie:
Twórcą tej nienaukowej teorii Syndromu Alienacji Rodzicielskiej (PAS) był R. Gardner, który bronił sprawców pedofilii i kazirodztwa w sądach. W książkach i czasopismach wydawanych w swoim wydawnictwie pisał między innymi:
„Jeśli matka zareaguje na molestowanie dziecka przez ojca w zbyt histeryczny sposób należy pomóc jej docenić fakt, że w większości społeczeństw w historii świata, takie zachowania były wszechobecne”, "True and False Accusations of Child Sex Abuse" Richard A. Gardner;[1]
Natomiast amerykański biegły sądowy Barry Goldstein zwraca uwagę, że pseudoteoria „alienacji rodzicielskiej” została stworzona przez R. Gardnera aby wspierać ojców stosujących przemoc, w tym przemoc seksualną. Większość spornych spraw rozwodowych spowodowanych jest przemocą domową. Ponadto podkreśla, że przemoc domowa polega na kontroli ofiar przez różne taktyki, aby przestraszyć i zmusić ich do robienia tego co chce sprawca. Powoduje to, że matka i dzieci żyją w strachu - stresie i traumie po przemocy, które mają wpływ na dalsze życie ofiar przemocy. Dzieciom tym powinno się zapewnić terapię i spokój a nie narażać na dalsze nadużycia ze strony sprawcy przemocy. Trauma powoduje różnego rodzaju zaburzenia zarówno psychiczne jaki i konsekwencje zdrowotne chociażby w postaci poważnych chorób fizjologicznych np. otyłości, cukrzycy itp.[2] Kluczowe jest badanie realnych przyczyn niechęci dziecka do kontaktu z rodzicem i dostosowanie kontaktów do możliwości psycho-fizycznych dzieci, a także branie pod uwagę konsekwencji przemocy domowej dla dziecka, jako jej ofiary czy świadka.[3] Przyjmowanie odgórnie przez specjalistów OZSS i sądy rodzinne, że zachowanie dziecka jest efektem manipulacji rodzica, zgodnie z teorią alienacji rodzicielskiej i zmuszanie go do niechcianych kontaktów jest niebezpieczne i nie sprzyja budowaniu jakiejkolwiek relacji.
Teoria alienacji rodzicielskiej nie tylko nigdy nie została uznana przez świat nauki, ale i została zdyskredytowana. Nie ma jej w wykazie ICD[4] ani DSM[5] – w świecie naukowym nie istnieje.
Biegli psychiatrzy z DSM odmówili uwzględnienia ww. alienacji podobnie jak Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA). Wezwali psychologów do zwracania szczególnej uwagi na przypadki przemocy i nielekceważenia wypowiedzi dzieci (APA, 1996).
Parlament Unii Europejskiej dnia 6 października 2021 r. wydał Rezolucję w sprawie wpływu, jaki na kobiety i dzieci wywierają przemoc ze strony partnera oraz prawo pieczy nad dzieckiem (2019/2166(INI)[6]. W rezolucji czytamy: „mając na uwadze, że dwie z najbardziej prestiżowych instytucji zajmujących się zdrowiem psychicznym – Światowa Organizacja Zdrowia i Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne – odrzucają stosowanie tzw. zespołu alienacji rodzicielskiej oraz podobnych pojęć i terminów, ponieważ mogą być one wykorzystywane jako strategia przeciwko ofiarom przemocy poprzez podważanie umiejętności rodzicielskich ofiar, odrzucanie ich słów i lekceważenie przemocy, na którą narażone są dzieci; mając na uwadze, że – zgodnie z zaleceniem Platformy Niezależnych Podmiotów Eksperckich nt. Dyskryminacji Kobiet i Przemocy wobec nich (Platforma EDVAW) – oskarżenia o alienację rodzicielską wysuwane przez dopuszczających się nadużyć ojców przeciwko matkom należy postrzegać jako dalsze wykorzystywanie pozycji siły i kontroli przez instytucje i podmioty państwowe, w tym te, które podejmują decyzję o pieczy nad dzieckiem”[7]
Hiszpańskie Stowarzyszenie Neuropsychiatrii wypowiedziało się przeciwko jego stosowaniu w kontekście klinicznym lub prawnym (2010).
We Francji tamtejsze Ministerstwo Sprawiedliwości zakazało używania tej teorii przez wprowadzenie rozporządzenia.[8]
We Włoszech Generalny Prokurator i SN uznał "alienację rodzicielską" za niezgodną z Konstytucją (Historyczne zarządzenie kasacji, adwokat A.Voltaggio: "La Pas come teoria nazista" - DIRE.it ); podobną drogą idzie Anglia, Hiszpania, Szkocja, Walia, Australia itp.
Badania przeprowadzone pokazują, że pomawianie matki o tzw. „alienację” stało się powszechną praktyką wśród ojców stosujących przemoc wobec swoich najbliższych aby odwrócić uwagę sądu od przemocy. Należy zwrócić uwagę, że po jej zastosowaniu zwiększyła się liczba nadużyć seksualnych i śmiertelność dzieci oraz ich matek spowodowanych przemocą w trakcie kontaktów. Mimo wiedzy o przemocy i zagrożeniu ze strony sprawcy przemocy dla dziecka i matki sądy nie podejmują żadnych działań mających na celu ochronę ofiar przemocy – opisuje te zagadnienie w czasopiśmie naukowym profesor Patrizia Romito[9]. Analiza ta objęła m.in. USA, Włochy, Francję, Kanadę, Wielką Brytanię, Australię, Amerykę Północną itp. Zgodnie z wynikami licznych badań, kobiety narażone są na przemoc w czasie rozwodu i po nim. Przemocy nie doznają tylko i wyłącznie matki, ale też dzieci. Szacuje się, że od 40 do 60% mężów stosujących przemoc to także ojcowie stosujący przemoc. Motywacje takiej przemocy można podzielić na trzy kategorie, które mogą współistnieć i nakładać się: odwet i zemsta, przywrócenie sytuacji władzy i kontroli oraz próba wymuszenia pojednania. Mężczyźni, którzy wierzą, że żona i dzieci należą do nich - przekonanie często implikowane przez przemoc domową - postrzegają separację jako zdradę i naruszenie ich praw, co usprawiedliwia zemstę na kobiecie, a nawet karę zabójstwa jej lub jej dzieci. Po przeanalizowaniu kilkunastu tysięcy spraw rozwodowych z różnych krajów (m. in. USA 9 000 spraw czy Kanada ponad 7600 spraw) stwierdzono, że ojcowie stosujący przemoc powołują się na nieuznaną przez naukowców alienacje rodzicielską w celu przykrycia stosowanej przez nich przemocy[10].
Wnosimy zatem o podjęcie następujących działań prowadzących do respektowania praw dzieci zawartych w art. 72 Konstytucji RP oraz Konwencji Praw Dziecka :
1. podjęcie inicjatywy ustawodawczej w kierunku zmian w prawie rodzinnym polegających na zobligowaniu sądów do respektowania woli dzieci w sprawach ich dotyczących tj. kontaktów z rodzicami oraz zakazania stosowania nienaukowej teorii „alienacji rodzicielskiej” w Sądach, przez biegłych sądowych, OZSS, kuratorów sądowych ponieważ zagraża to zdrowiu i życiu dzieci;
2. wystosowanie pisma przedstawiającego wyżej opisany problem do Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego oraz Ministra Rodziny i Polityki Społecznej wraz z wnioskiem o podjęcie działań zgodnie z właściwością poszczególnych Ministrów; przeszkolenie prokuratorów, sędziów, biegłych sądowych, psychologów z OZSS, kuratorów zawodowych i społecznych z zakresu jak rozpoznawać przemoc domowa i przemoc po separacji, czym jest i jak się objawia trauma po przemocy, jakie manipulacje stosuje sprawca przemocy aby uniknąć konsekwencji swojego działania.
[1] „Jestem przeciwko niepohamowanej, moralistycznej i karzącej reakcji wielu członków naszego społeczeństwa w stosunku do pedofilów. Przekracza ona granice tego, co uważam za powagę zbrodni”, "Sex Abuse Hysteria: Salem Witch Trials Revisited" Richard A. Gardner;
„W obecnych czasach dziecko molestowane seksualnie jest powszechnie uważane za ofiarę, ale przecież to dziecko może inicjować akty seksualne poprzez uwodzenie dorosłego”, "Child Custody Litigation" Richard A. Gardner.
[2] Barry Goldstein stwierdza, że PAS/PA spowodował, że sądy nie wierzą w prawdziwe doniesienia o nadużyciach i tym samym narażają dzieci na niebezpieczeństwo. Ponadto w USA, każdego roku 58 000 dzieci jest wysyłanych do opieki lub bez ochronnych wizyt z niebezpiecznymi oprawcami. W 2016 r. i 2017 r. naukowcy znaleźli wiadomości o 175 dzieciach zamordowanych przez ojców zaangażowanych w sporne sprawy o opiekę. W wielu przypadkach sąd dał oprawcom dostęp, jakiego potrzebowali, aby zabić dzieci. Wstępne ustalenia z badania Narodowego Instytutu Sprawiedliwości pod kierunkiem profesor Joan Meier wykazały, że chociaż umyślne fałszywe doniesienia matek występują mniej niż 2% , ojcowie wygrywają 69% przypadków nadużyć i 81% przypadków nadużyć seksualnych.
[3] Opinia do projektu ustawy dotyczącego opieki naprzemiennej w kontekście analizy problemów psychologicznych dzieci i rodziców oraz problemów prawnych z uwzględnieniem wyników badań naukowych (druk senacki nr 63) Senatu RP OE-333 dr Agnieszka Widera – Wysoczańska s.36
[4] Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych - WHO
[5] Klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego
[6]https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-9-2021 0406_PL.pdf?fbclid=IwAR04SAdtacqsJwu08n8sujRQidv-1Pile_1YLYjL91KcV_eGGtO63PSWTu4
[7] W rezolucji czytamy, że Parlament UE: „wyraża zaniepokojenie faktem, że wpływ stereotypów i uprzedzeń związanych z płcią prowadzi do nieodpowiednich reakcji na przemoc motywowaną płcią przeciwko kobietom i do braku zaufania do kobiet, w szczególności w odniesieniu do domniemanych fałszywych zarzutów dotyczących znęcania się nad dziećmi i przemocy domowej; jest również zaniepokojony brakiem specjalnych szkoleń dla sędziów, prokuratorów i przedstawicieli zawodów prawniczych; podkreśla znaczenie środków mających na celu – w ramach kampanii edukacyjnych i uświadamiających – zwalczanie stereotypów dotyczących płci i patriarchalnych uprzedzeń; wzywa państwa członkowskie do monitorowania i zwalczania kultury oczerniania kobiet, które zabierają głos; potępia wykorzystywanie, wygłaszanie i akceptację teorii i pojęć nienaukowych w sprawach dotyczących pieczy, które piętnują matki usiłujące zgłaszać przypadki znęcania się nad dzieckiem lub przemocy motywowanej płcią, co uniemożliwia im uzyskanie pieczy lub ogranicza ich prawa rodzicielskie; podkreśla, że tzw. zespół alienacji rodzicielskiej oraz podobne koncepcje i terminy, które z reguły opierają się na stereotypach dotyczących płci, mogą działać na szkodę kobiet będących ofiarami przemocy ze strony partnera, prowadząc do oskarżania matek o „alienację” dzieci od ojca, poddając w wątpliwość kompetencje rodzicielskie ofiar, podważając zeznania dzieci i ryzyko przemocy, na które są narażone ich dzieci, a także naruszając prawa i bezpieczeństwo matki i dzieci; wzywa państwa członkowskie do nieuznawania zespołu alienacji rodzicielskiej w praktyce sądowej i prawie oraz do zniechęcania do jego stosowania w postępowaniach sądowych, a nawet do zakazania go, zwłaszcza w dochodzeniach mających na celu stwierdzenie istnienia przemocy;"
[8] [Trybun] Sprawiedliwość 2018: Nakaz zespołu alienacji rodzicielskiej (SAP), to oficjalne. Przez Marie-Christine Gryson-Dejehansart. (village-justice.com)
[9]Przemoc domowa po separacji i los kobiet i dzieci | Cairn.info
[10]Przemoc domowa po separacji i los kobiet i dzieci | Cairn.info
link do rezolucji: REZOLUCJA
Cała opinia pod linkiem: Opinia do projektu ustawy dot opieki naprzemiennej
Opinia do projektu ustawy dotyczącego opieki naprzemiennej w kontekście analizy problemów psychologicznych dzieci i rodziców oraz problemów prawnych z uwzględnieniem wyników badań naukowych (druk senacki nr 63)
Wyborcza.pl
Podcast Wysokie Obcasy
Link do podcastu: Alienacja rodzicielska: wymyślona, by dręczyć matki. Świat odchodzi od tej pseudoteorii
"W wielu sprawach sądowych, które dotyczą opieki nad dziećmi, pojawia się termin "alienacja rodzicielska". Nieuznany przez środowisko naukowe, stworzony przez amerykańskiego psychiatrę Richarda Gardnera, który miał kontrowersyjne poglądy na pedofilię, stanowi oś strategii procesowych. Głównie tych wymierzonych w matki, które zgłosiły przemoc lub nadużycia seksualne. W Europie i na świecie coraz więcej jest głosów o szkodliwości wykorzystywania tej pseudoteorii - za jej promowanie przeprosiło m.in. francuskie ministerstwo rodziny, dostrzegając, iż wykorzystywana jest przez ojców stosujących przemoc - w Polsce zaś staje się coraz popularniejsza. I skutecznie promowana przez radykalne organizacje rodzicielskie, rzekomo walczące o "dobro dzieci". O tym, czym owo dobro jest, i o tym, jak "alienacja" jest wykorzystywana przeciwko matkom i dzieciom, rozmawiamy z psycholożką Justyną Żukowską-Gołębiewską."