Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

RAPORT O PRZYMUSOWYM WYKONYWANIU KONTAKTÓW PRZEZ DZIECI W LATACH 2016-2023

RAPORT EURYDYKA - link do całego raportu

 

 

Skutki przepisów prawa uchwalonych w 2011 r. płacenia rodzicowi za nierealizowane lub niewłaściwie realizowane kontakty dziecka z rodzicem.

PRZEDSTAWIAMY PIERWSZY RAPORT NA TEMAT SĄDOWNIE NAKŁADANYCH NA PIERWSZOPLANOWYCH RODZICÓW SUM PIENIĘŻNYCH ZA NIECHĘĆ DZIECKA DO REALIZACJI KONTAKTÓW DZIECKA Z DRUGIM RODZICEM.


W 2011 r. większość sejmowa wprowadziła nowatorskie przepisy w kodeksie postępowania cywilnego, które umożliwiają nękanie finansowe jednego, pierwszoplanowego rodzica, za niechęć dziecka do realizowania kontaktów z drugim rodzicem, niezależnie od zachowania drugiego rodzica wobec dziecka, które miało miejsce przed czy po rozpadzie rodziny.
Niechęć dziecka do kontaktu z rodzicem dotyczy zawsze sytuacji, kiedy dziecko było ofiarą przemocy lub świadkiem przemocy ze strony rodzica uprawnionego do kontaktu z dzieckiem. Uprawniony do kontaktu rodzic, z którym dziecko nie chce realizować kontaktów, żąda następnie należności finansowych od wiodącego rodzica za niechęć dziecka do kontaktu z nim.
W raporcie przedstawiamy, w jaki sposób wprowadzone w 2011 r. przepisy w rzeczywistości szkodzą dzieciom. Dzieci, które zmuszane do utrzymywania kontaktów z drugim rodzicem, pozbawione środków potrzebnych do utrzymania. Przepisy te wpływają destrukcyjnie na więzi rodzinne, wzmagają konflikt między rodzicami zamiast go niwelować, a także służą wprost drugoplanowym rodzicom, którzy zarabiają na własnych dzieciach,
otrzymują nielimitowane i nieopodatkowane sumy pieniężne od wiodącego rodzica, często przy jednoczesnej niealimentacji dziecka. Na dzieci, pod groźbą kar finansowych, nałożono obowiązki do wykonywania kontaktów z drugoplanowym rodzicem, równocześnie odebrano dzieciom podmiotowość i możliwość
wyrażenia własnego zdania dotyczącego chęci i sposobu utrzymywania kontaktów z drugim rodzicem. Raport obejmuje okres funkcjonowania tych nowatorskich przepisów w latach 2016-2022. Jest to pierwszy i jedyny raport w Polsce kompleksowo podsumowujący to zagadnienie.
Raport oparty jest na danych rzeczywistych zebranych z prawie 300 sądów powszechnych w Polsce.

 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowna Pierwsza Damo,
Wprowadzenie nowego programu podatkowego tzw. “Polskiego Ładu” w sposób drastyczny pogorszyło sytuację podatkową osób samotnie wychowujących dzieci. Likwidacja dotychczasowej preferencji, która pozwalała rozliczać podatek wspólnie z dzieckiem i zastąpienie jej ulgą na dziecko w stałej kwocie 1500zł dla większości samotnych rodziców powoduje straty. Rodzic samotnie wychowujący dziecko w nowym systemie podatkowym zapłaci wyższy podatek niż osoba rozliczająca się ze współmałżonkiem już od zarobków 4050 zł brutto miesięcznie.
My rodzice samotnie wychowujący dzieci jesteśmy poprzez te zmiany dyskryminowani względem podatników pozostających w związkach małżeńskich. Osoby w związkach małżeńskich nadal mają możliwość skorzystania z rozliczania podatku ze współmałżonkiem. Jest to dla nas rażąca niesprawiedliwość. Obrazując to przykładem: mąż utrzymujący niepracującą żonę będzie mógł wspólnie rozliczyć podatek dochodowy, a matka samodzielnie utrzymująca dziecko już nie. Chcemy zaznaczyć, że my samotni rodzice często podejmujemy dodatkowe prace, aby zapewnić naszym dzieciom godne warunki życia. Z drugiej zaś strony, niejednokrotnie musimy ponosić dodatkowe koszty, których nie ponoszą w ogóle lub w mniejszym stopniu, małżeństwa z dziećmi...
 
 
 
Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Link do pisma: Pismo Rzecznika Praw Obywatelskich

 

Pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.


"Biorąc pod uwagę rolę Ministra Sprawiedliwości jako sprawującego nadzór nad działalnością opiniodawczych zespołów sądowych specjalistów oraz autora przepisów wykonawczych, regulujących pracę OZSS, działając na podstawie art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy z 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t. j. Dz.U. z 2020 r., poz. 627 ze zm.) uprzejmie proszę Pana Ministra o spowodowanie sporządzenia tłumaczenia raportu GREVIO5 na język polski oraz udostępnienia go wszystkim kierownikom OZSS, celem zapoznania się z aktualnym stanem debaty na temat terminu i teorii „alienacji rodzicielskiej” oraz konieczności uwzględniania faktu przemocy w rodzinie (nie tylko bezpośrednio wobec dziecka, ale także w relacjach pomiędzy rodzicami) przy sporządzaniu opinii w sprawach dotyczących władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem."

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

 Link do Petycji :zmian legislacyjnych w przepisach prawa podatkowego

 

P E T Y C J A

 

Podmiot wnoszący:

Stowarzyszenie Pomocy Kobietom i Matkom "Eurydyka

ul. Świętojańska 82A

07-200 Wyszków

Adresat petycji:

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

Komisja do Spraw Petycji

 

Przedmiot petycji: zmian legislacyjnych w przepisach prawa podatkowego w zakresie przywrócenia samotnym rodzicom możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi

 

Stowarzyszenie Pomocy Kobietom i Matkom "EURYDYKA" z niepokojem obserwuje zmiany w przepisach prawa podatkowego, jakie zostały wprowadzone od przyszłego roku w odniesieniu do samotnych rodziców, których pozbawiono możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi.

Apelujemy o podjęcie działań legislacyjnych mających na celu wycofanie się rządu ze zmiany polegającej na odebraniu samotnym rodzicom możliwości rozliczania podatku z dzieckiem.

Zamiast preferencyjnego rozliczenia podatku dla samotnych rodziców przewidziano odliczenie w stałej kwocie 1500 zł rocznie. Zmiana uderzy głównie w matki samotnie wychowujące dzieci, które stanowią 93% samotnych rodziców w Polsce.


Stratny będzie samotny rodzic zarabiający już około 3500 zł brutto miesięcznie. Jest to niewiele więcej niż minimalne wynagrodzenie brutto w 2022 r. mające wynieść 3010 zł.

Krzywdzące przepisy należy analizować w kontekście pozostałych regulacji, a te są zdecydowanie bardziej korzystne dla osób pozostających w związku małżeńskim, dla których utrzymano możliwość rozliczania podatku ze współmałżonkiem.
W 2019 około 8 mln osób w związku małżeńskim oraz około 500 tys. samotnych rodziców skorzystało z preferencyjnej formy opodatkowania. Osiem milionów osób w związku małżeńskim wciąż ma taką możliwość, zaś pół miliona samotnych rodziców takiej możliwości pozbawiono.


Mąż utrzymujący żonę będzie korzystał z dwukrotnie wyższej kwoty wolnej od podatku (60 tys. zł) i dwukrotnie wyższych progów podatkowych (240 tys. zł) niż rodzic samotnie wychowujący dzieci (odpowiednio 30 tys. zł i 120 tys. zł). Taka niepracująca mężatka będzie żyć poniekąd na koszt pracujących samotnych rodziców. 

Małżeństwo, w którym dochód jednego ze współmałżonków jest niewielki, a druga osoba przekracza pierwszy próg w skali podatkowej, będzie mogło rozliczyć podatek według stawki 17% do zarobków 240 tys. zł. Samotna matka powyżej pierwszego progu zapłaci 32% podatku. 

Żyjemy w państwie, w którym mąż dostanie ulgę na dorosłą żonę, która może się sama utrzymać, w którym bezdzietne małżeństwo lub małżeństwo z dorosłymi dziećmi dostanie ulgę podatkową, natomiast na dziecko, które nie może samo na siebie zarobić, samotny rodzic ulgi nie dostanie. 

Ściągalność alimentów w 2020 r. wynosiła nieco ponad 20%. To znaczy, że większość niepełnych rodzin utrzymuje się z pensji samotnego rodzica.

My – samotne matki – musimy na co dzień robić dwa razy tyle co ludzie w związku małżeńskim, żeby zarobić na utrzymanie i wychować dzieci, a jednak według rządu to małżeństwom należy się ulga, a dla nas to za dużo i za dobrze.

Politycy partii rządzącej przedstawiają matki samotne jako osoby sprytne i żyjące w konkubinacie w celu optymalizacji podatkowej. Tymczasem za niepełna rodziną często stoi jakaś tragedia – śmierć, niepełnosprawność, porzucenie, przemoc fizyczna lub psychiczna. Każdy samotny rodzic, nie tylko kobieta, ma swoją trudną historię i nie ma ona nic wspólnego z optymalizacją podatkową.

Samotni rodzice są grupą, która najwięcej straci na Polskim Ładzie, co pokazuje wykres przygotowany przez senackie biuro analiz. 

 

Źródło: Kancelaria Senatu, Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, „Ekspertyza dotycząca redystrybucyjnych konsekwencji zmian regulacji podatkowych w ramach pakietu „Polski Ład” przyjętych przez Sejm dnia 1 października 2021 r.” https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatekspertyzy/6053/plik/oe-371.pdf

Badania pokazują, że dzieci z niepełnych rodzin słabiej radzą sobie z codziennymi obowiązkami szkolnymi i relacjami z rówieśnikami.

Dowiedziono również, że dochody mają znaczący wpływ na osiągnięcia szkolne i szanse dziecka. Jeśli są niskie, dzieci w wieku 14-16 lat osiągają słabsze wyniki w testach szkolnych niż ich rówieśnicy z rodzin lepiej sytuowanych.


Niedobory finansowe uniemożliwiają długofalowe planowanie edukacji, nie pozwalają na zapewnienie dziecku sprzętu, książek czy dodatkowych zajęć, pomagających opanować podstawowe kompetencje we współczesnej szkole. Jednym ze skutków takich niedoborów jest to, że dzieci wychowywane przez samotnych rodziców znacznie rzadziej niż ich rówieśnicy z pełnych rodzin decydują się na studia

Do wszystkich negatywnych czynników społecznych wynikających z samotnego rodzicielstwa, rząd w Polskim Ładzie dodał czynnik finansowy, który jeszcze bardziej spycha dzieci z niepełnych rodzin na margines. Samotny rodzic pozbawiony przez Polski Ład znaczącej części dochodu w stosunku do osób pozostających w związku małżeńskim nie będzie miał możliwości, aby zapewnić dziecku takie same szanse, jakie będą miały dzieci z pełnych rodzin.

 

Możliwość rozliczania z dziećmi wprowadzono dwie i pół dekady temu, aby zapobiec dyskryminacji niepełnych rodzin względem pełnych. Dziś rząd, wbrew Konstytucji, która nakazuje otaczać szczególną opieką rodziny niepełne, dyskryminuje nas. Zabieranie niepełnym rodzinom ulgi podatkowej – która jednocześnie dostępna jest dla rodzin pełnych – to prześladowanie, a nie opieka.

Tak krzywdzące przepisy, to ogromna niesprawiedliwość i cios dla niepełnych rodzin, z których podatków będą korzystać wszyscy obywatele, niepracujący oraz znacznie lepiej sytuowani a nasze dzieci już na starcie przegrywają w tym nierównym biegu o przyszłość.  

Wnosimy zatem o zainicjowanie i dokonanie zmian legislacyjnych w przepisach podatkowych skutkujących przywróceniem samotnym rodzicom możliwości łącznego rozliczania podatku z dziećmi i wyeliminowaniem dyskryminacji podatkowej osób samotnie wychowujących dzieci.

 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

 

Link do Petycji podjecie działań na rzecz zakazania, powoływania PAS

 

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

Komisja do Spraw Petycji

ul. Wiejska 4/6/8

00-902 Warszawa

 

 

Petycja

 

Przedmiot petycji:

Podjęcie działań na rzecz zakazania powoływania się i stosowania nienaukowej teorii „alienacji rodzicielskiej” i terminów jej podobnych w rozwiązaniach prawnych, ustawach, w Sądach RP, przez kuratorów sądowych i kuratorów społecznych, biegłych sądowych, OZSS, prokuraturę, policję oraz inne organy państwowe takie jak Ministerstwa, RPO, RPD ponieważ działa ona na niekorzyść ofiar przemocy oraz krzywdzi dzieci.

Uzasadnienie:

Twórcą tej nienaukowej teorii Syndromu Alienacji Rodzicielskiej (PAS) był R. Gardner, który bronił sprawców pedofilii i kazirodztwa w sądach. W książkach i czasopismach wydawanych w swoim wydawnictwie pisał między innymi:

„Jeśli matka zareaguje na molestowanie dziecka przez ojca w zbyt histeryczny sposób należy pomóc jej docenić fakt, że w większości społeczeństw w historii świata, takie zachowania były wszechobecne”, "True and False Accusations of Child Sex Abuse" Richard A. Gardner;[1]

Natomiast amerykański biegły sądowy Barry Goldstein zwraca uwagę, że pseudoteoria „alienacji rodzicielskiej” została stworzona przez R. Gardnera aby wspierać ojców stosujących przemoc, w tym przemoc seksualną. Większość spornych spraw rozwodowych spowodowanych jest przemocą domową. Ponadto podkreśla, że przemoc domowa polega na kontroli ofiar przez różne taktyki, aby przestraszyć i zmusić ich do robienia tego co chce sprawca. Powoduje to, że matka i dzieci żyją w strachu - stresie i traumie po przemocy, które mają wpływ na dalsze życie ofiar przemocy. Dzieciom tym powinno się zapewnić terapię i spokój a nie narażać na dalsze nadużycia ze strony sprawcy przemocy. Trauma powoduje różnego rodzaju zaburzenia zarówno psychiczne jaki i konsekwencje zdrowotne chociażby w postaci poważnych chorób fizjologicznych np. otyłości, cukrzycy itp.[2] Kluczowe jest badanie realnych przyczyn niechęci dziecka do kontaktu z rodzicem i dostosowanie kontaktów do możliwości psycho-fizycznych dzieci, a także branie pod uwagę konsekwencji przemocy domowej dla dziecka, jako jej ofiary czy świadka.[3] Przyjmowanie odgórnie przez specjalistów OZSS i sądy rodzinne, że zachowanie dziecka jest efektem manipulacji rodzica, zgodnie z  teorią alienacji rodzicielskiej i zmuszanie go do niechcianych kontaktów jest niebezpieczne i nie sprzyja budowaniu jakiejkolwiek relacji.

Teoria alienacji rodzicielskiej nie tylko nigdy nie została uznana przez świat nauki, ale i została zdyskredytowana. Nie ma jej w wykazie ICD[4] ani DSM[5] –  w świecie naukowym nie istnieje.

Biegli psychiatrzy z DSM odmówili uwzględnienia ww. alienacji podobnie jak Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA). Wezwali psychologów do zwracania szczególnej uwagi na przypadki przemocy i nielekceważenia wypowiedzi dzieci (APA, 1996).

Parlament Unii Europejskiej dnia 6 października 2021 r. wydał Rezolucję w sprawie wpływu, jaki na kobiety i dzieci wywierają przemoc ze strony partnera oraz prawo pieczy nad dzieckiem (2019/2166(INI)[6]. W rezolucji czytamy: „mając na uwadze, że dwie z najbardziej prestiżowych instytucji zajmujących się zdrowiem psychicznym – Światowa Organizacja Zdrowia i Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne – odrzucają stosowanie tzw. zespołu alienacji rodzicielskiej oraz podobnych pojęć i terminów, ponieważ mogą być one wykorzystywane jako strategia przeciwko ofiarom przemocy poprzez podważanie umiejętności rodzicielskich ofiar, odrzucanie ich słów i lekceważenie przemocy, na którą narażone są dzieci; mając na uwadze, że – zgodnie z zaleceniem Platformy Niezależnych Podmiotów Eksperckich nt. Dyskryminacji Kobiet i Przemocy wobec nich (Platforma EDVAW) – oskarżenia o alienację rodzicielską wysuwane przez dopuszczających się nadużyć ojców przeciwko matkom należy postrzegać jako dalsze wykorzystywanie pozycji siły i kontroli przez instytucje i podmioty państwowe, w tym te, które podejmują decyzję o pieczy nad dzieckiem”[7]

Hiszpańskie Stowarzyszenie Neuropsychiatrii wypowiedziało się przeciwko jego stosowaniu w kontekście klinicznym lub prawnym (2010).

We Francji tamtejsze Ministerstwo Sprawiedliwości zakazało używania tej teorii przez wprowadzenie rozporządzenia.[8]

We Włoszech Generalny Prokurator i SN uznał "alienację rodzicielską" za niezgodną z Konstytucją (Historyczne zarządzenie kasacji, adwokat A.Voltaggio: "La Pas come teoria nazista" - DIRE.it  ); podobną drogą idzie Anglia, Hiszpania, Szkocja, Walia, Australia itp.

Badania przeprowadzone pokazują, że pomawianie matki o tzw. „alienację” stało się powszechną praktyką wśród ojców stosujących przemoc wobec swoich najbliższych aby odwrócić uwagę sądu od przemocy. Należy zwrócić uwagę, że po jej zastosowaniu zwiększyła się liczba nadużyć seksualnych i śmiertelność dzieci oraz ich matek spowodowanych przemocą w trakcie kontaktów. Mimo wiedzy o przemocy i zagrożeniu ze strony sprawcy przemocy dla dziecka i matki sądy nie podejmują żadnych działań mających na celu ochronę ofiar przemocy – opisuje te zagadnienie w czasopiśmie naukowym profesor Patrizia Romito[9]. Analiza ta objęła m.in. USA, Włochy, Francję, Kanadę, Wielką Brytanię, Australię, Amerykę Północną itp. Zgodnie z wynikami licznych badań, kobiety narażone są na przemoc w czasie rozwodu i po nim. Przemocy nie doznają tylko i wyłącznie matki, ale też dzieci. Szacuje się, że od 40 do 60% mężów stosujących przemoc to także ojcowie stosujący przemoc. Motywacje takiej przemocy można podzielić na trzy kategorie, które mogą współistnieć i nakładać się: odwet i zemsta, przywrócenie sytuacji władzy i kontroli oraz próba wymuszenia pojednania. Mężczyźni, którzy wierzą, że żona i dzieci należą do nich - przekonanie często implikowane przez przemoc domową - postrzegają separację jako zdradę i naruszenie ich praw, co usprawiedliwia zemstę na kobiecie, a nawet karę zabójstwa jej lub jej dzieci. Po przeanalizowaniu kilkunastu tysięcy spraw rozwodowych z różnych krajów (m. in. USA 9 000 spraw czy Kanada ponad 7600 spraw) stwierdzono, że ojcowie stosujący przemoc powołują się na nieuznaną przez naukowców alienacje rodzicielską w celu przykrycia stosowanej przez nich przemocy[10].

Wnosimy zatem o podjęcie następujących działań prowadzących do respektowania praw dzieci zawartych w art. 72 Konstytucji RP oraz Konwencji Praw Dziecka :

1. podjęcie inicjatywy ustawodawczej w kierunku zmian w prawie rodzinnym polegających na zobligowaniu sądów do respektowania woli dzieci w sprawach ich dotyczących tj. kontaktów z rodzicami oraz zakazania stosowania nienaukowej teorii „alienacji rodzicielskiej” w Sądach, przez biegłych sądowych, OZSS, kuratorów sądowych ponieważ zagraża to zdrowiu i życiu dzieci;


2. wystosowanie pisma przedstawiającego wyżej opisany problem do Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego oraz Ministra Rodziny i Polityki Społecznej wraz z wnioskiem o podjęcie działań zgodnie z właściwością poszczególnych Ministrów; przeszkolenie prokuratorów, sędziów, biegłych sądowych, psychologów z OZSS, kuratorów zawodowych i społecznych z zakresu  jak rozpoznawać przemoc domowa i przemoc po separacji, czym jest i jak się objawia trauma po przemocy, jakie manipulacje stosuje sprawca przemocy aby uniknąć konsekwencji swojego działania.

 

[1] „Jestem przeciwko niepohamowanej, moralistycznej i karzącej reakcji wielu członków naszego społeczeństwa w stosunku do pedofilów. Przekracza ona granice tego, co uważam za powagę zbrodni”, "Sex Abuse Hysteria: Salem Witch Trials Revisited" Richard A. Gardner;

„W obecnych czasach dziecko molestowane seksualnie jest powszechnie uważane za ofiarę, ale przecież to dziecko może inicjować akty seksualne poprzez uwodzenie dorosłego”, "Child Custody Litigation" Richard A. Gardner.

[2] Barry Goldstein stwierdza, że PAS/PA spowodował, że sądy nie wierzą w prawdziwe doniesienia o nadużyciach i tym samym narażają dzieci na niebezpieczeństwo. Ponadto w USA, każdego roku 58 000 dzieci jest wysyłanych do opieki lub bez ochronnych wizyt z niebezpiecznymi oprawcami. W 2016 r. i 2017 r. naukowcy znaleźli wiadomości o 175 dzieciach zamordowanych przez ojców zaangażowanych w sporne sprawy o opiekę. W wielu przypadkach sąd dał oprawcom dostęp, jakiego potrzebowali, aby zabić dzieci. Wstępne ustalenia z badania Narodowego Instytutu Sprawiedliwości pod kierunkiem profesor Joan Meier wykazały, że chociaż umyślne fałszywe doniesienia matek występują mniej niż 2% , ojcowie wygrywają 69% przypadków nadużyć i 81% przypadków nadużyć seksualnych.

[3] Opinia do projektu ustawy dotyczącego opieki naprzemiennej w kontekście analizy problemów psychologicznych dzieci i rodziców oraz problemów prawnych z uwzględnieniem wyników badań naukowych (druk senacki nr 63) Senatu RP OE-333 dr Agnieszka Widera – Wysoczańska s.36

[4] Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych - WHO

[5] Klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego

[6]https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-9-2021 0406_PL.pdf?fbclid=IwAR04SAdtacqsJwu08n8sujRQidv-1Pile_1YLYjL91KcV_eGGtO63PSWTu4

[7] W rezolucji czytamy, że Parlament UE: „wyraża zaniepokojenie faktem, że wpływ stereotypów i uprzedzeń związanych z płcią prowadzi do nieodpowiednich reakcji na przemoc motywowaną płcią przeciwko kobietom i do braku zaufania do kobiet, w szczególności w odniesieniu do domniemanych fałszywych zarzutów dotyczących znęcania się nad dziećmi i przemocy domowej; jest również zaniepokojony brakiem specjalnych szkoleń dla sędziów, prokuratorów i przedstawicieli zawodów prawniczych; podkreśla znaczenie środków mających na celu – w ramach kampanii edukacyjnych i uświadamiających – zwalczanie stereotypów dotyczących płci i patriarchalnych uprzedzeń; wzywa państwa członkowskie do monitorowania i zwalczania kultury oczerniania kobiet, które zabierają głos; potępia wykorzystywanie, wygłaszanie i akceptację teorii i pojęć nienaukowych w sprawach dotyczących pieczy, które piętnują matki usiłujące zgłaszać przypadki znęcania się nad dzieckiem lub przemocy motywowanej płcią, co uniemożliwia im uzyskanie pieczy lub ogranicza ich prawa rodzicielskie; podkreśla, że tzw. zespół alienacji rodzicielskiej oraz podobne koncepcje i terminy, które z reguły opierają się na stereotypach dotyczących płci, mogą działać na szkodę kobiet będących ofiarami przemocy ze strony partnera, prowadząc do oskarżania matek o „alienację” dzieci od ojca, poddając w wątpliwość kompetencje rodzicielskie ofiar, podważając zeznania dzieci i ryzyko przemocy, na które są narażone ich dzieci, a także naruszając prawa i bezpieczeństwo matki i dzieci; wzywa państwa członkowskie do nieuznawania zespołu alienacji rodzicielskiej w praktyce sądowej i prawie oraz do zniechęcania do jego stosowania w postępowaniach sądowych, a nawet do zakazania go, zwłaszcza w dochodzeniach mających na celu stwierdzenie istnienia przemocy;"

[8] [Trybun] Sprawiedliwość 2018: Nakaz zespołu alienacji rodzicielskiej (SAP), to oficjalne. Przez Marie-Christine Gryson-Dejehansart. (village-justice.com)

[9]Przemoc domowa po separacji i los kobiet i dzieci | Cairn.info 

[10]Przemoc domowa po separacji i los kobiet i dzieci | Cairn.info 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

 

Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 6 października 2021 r. w sprawie wpływu, jaki na kobiety i dzieci wywierają przemoc ze strony partnera oraz prawo pieczy naddzieckiem (2019/2166(INI))
 
Główne fragmenty dotyczące alienacji rodzicielskiej:
 
"U. mając na uwadze, że dwie z najbardziej prestiżowych instytucji zajmujących się zdrowiem psychicznym – Światowa Organizacja Zdrowia i Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne – odrzucają stosowanie tzw. zespołu alienacji rodzicielskiej oraz podobnych pojęć i terminów, ponieważ mogą być one wykorzystywane jako strategia przeciwko ofiarom przemocy poprzez podważanie umiejętności rodzicielskich ofiar, odrzucanie ich słów i lekceważenie przemocy, na którą narażone są dzieci; mając na uwadze, że – zgodnie z zaleceniem Platformy Niezależnych Podmiotów Eksperckich nt. Dyskryminacji Kobiet i Przemocy wobec nich (Platforma EDVAW) – oskarżenia o alienację rodzicielską wysuwane przez dopuszczających się nadużyć ojców przeciwko matkom należy postrzegać jako dalsze wykorzystywanie pozycji siły i kontroli przez instytucje i podmioty państwowe, w tym te, które podejmują decyzję o pieczy nad dzieckiem;"
 
"41: wyraża zaniepokojenie faktem, że wpływ stereotypów i uprzedzeń związanych z płcią prowadzi do nieodpowiednich reakcji na przemoc motywowaną płcią przeciwko kobietom i do braku zaufania do kobiet, w szczególności w odniesieniu do domniemanych fałszywych zarzutów dotyczących znęcania się nad dziećmi i przemocy domowej; jest również zaniepokojony brakiem specjalnych szkoleń dla sędziów, prokuratorów i przedstawicieli zawodów prawniczych; podkreśla znaczenie środków mających na celu – w ramach kampanii edukacyjnych i uświadamiających – zwalczanie stereotypów dotyczących płci i patriarchalnych uprzedzeń; wzywa państwa członkowskie do monitorowania i zwalczania kultury oczerniania kobiet, które zabierają głos; potępia wykorzystywanie, wygłaszanie i akceptację teorii i pojęć nienaukowych w sprawach dotyczących pieczy, które piętnują matki usiłujące zgłaszać przypadki znęcania się nad dzieckiem lub przemocy motywowanej płcią, co uniemożliwia im uzyskanie pieczy lub ogranicza ich prawa rodzicielskie; podkreśla, że tzw. zespół alienacji rodzicielskiej oraz podobne koncepcje i terminy, które z reguły opierają się na stereotypach dotyczących płci, mogą działać na szkodę kobiet będących ofiarami przemocy ze strony partnera, prowadząc do oskarżania matek o „alienację” dzieci od ojca, poddając w wątpliwość kompetencje rodzicielskie ofiar, podważając zeznania dzieci i ryzyko przemocy, na które są narażone ich dzieci, a także naruszając prawa i bezpieczeństwo matki i dzieci; wzywa państwa członkowskie do nieuznawania zespołu alienacji rodzicielskiej w praktyce sądowej i prawie oraz do zniechęcania do jego stosowania w postępowaniach sądowych, a nawet do zakazania go, zwłaszcza w dochodzeniach mających na celu stwierdzenie istnienia przemocy;"
 

link do rezolucji: REZOLUCJA

 
Napisz komentarz (0 Komentarzy)

 

Dlaczego PAS/PA nie zostało wpisane do DSM i do ICD? Zachęcamy do lektury fragmentów artykuł dot. "Rodzicielskie zaburzenia alienacji: Dlaczego etykiety dzieci z diagnozy psychicznej?" - profesor Walker odpowiada na to pytanie.
 
To dobrze, że świat widzi, że PAS jest zwykłą manipulacją, kłamstwem i pustym hasłem, które na koniec dnia przyczynia się do krzywdy dzieci.
Zaburzenie związane z alienacją rodzicielską: Dlaczego kwalifikować Dzieci do diagnozy zdrowia psychicznego?
LENORE E. WALKER i DAVID L. SHAPIRO
Centrum Studiów Psychologicznych Nova Southeastern University, Fort Lauderdale, Floryda
 
Propozycja włączenia zaburzenia alienacji rodzicielskiej (PAD, ang. Parental Alienation Disorder) do nowo proponowanego podręcznika diagnostyczno-statystycznego Mental Disorders, Fifth Edition (pol. Zaburzenia Psychiczne, Piąta Edycja) (DSM-V) stwarza wiele problemów. Pierwszym poważnym problemem jest etykietowanie dzieci, że wykazują zaburzenia psychiczne, podczas gdy mogą po prostu reagować gniewem na zmiany w ich życiu związane z separacją i rozwodem rodziców, poprzez odrzucenie jednego rodzica i dostosowanie się do drugiego. Diagnoza może spowodować poczucie wstydu i mieć blokujący wpływ na zgłoszenia rodziców w zakresie przemocy domowej. Chociaż zwolennicy PAD zdają sobie sprawę, że nie jest stosowne diagnozowanie dzieci w zakresie PAD, które były narażone na przemoc /lub przemoc domową, nie wyjaśniają w jaki sposób przeprowadzić takie odmienne diagnozy. Sugeruje się, że są niewystarczające dane empiryczne, aby odróżnić dzieci doświadczające przemocy i straumatyzowane od tych, które są alienowane lub wyobcowane od odrzuconego rodzica. Nie ma też wystarczających danych naukowych aby uwzględnić inne słabości dzieci, takie jak neurologiczną niedojrzałość, deficyt uwagi / zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), inne zaburzenia lękowe i nastroju lub zaburzenie opozycyjno-buntownicze. Istnieje zbyt mało porównań między ryzykiem a korzyściami wynikającymi z dodania nowej diagnozy zaburzeń wieku dziecięcego w celu uzasadnienia jej włączenia do DSM-V. Zalecane odpowiednie strategie interwencji dla dzieci z syndromem PAD obejmują kontakt z odrzuconym rodzicem, które znacznie różnią się od strategii w przypadku ofiar traumy, które potrzebują zapewnienia bezpieczeństwa i terapii przed ponownym nawiązaniem kontaktu. Normy etyczne, na które nowa diagnoza może mieć wpływ oraz kwestie dopuszczalności tej diagnozy podniesione przy okazji poprzedniej wersji diagnozy, Zespołu Alienacji Rodzicielskiej (PAS, ang. Parental Alienation Syndrome) są również omawiane przez autorów.
[…]
TABELA 1 Kryteria diagnostyczne dla zaburzenia alienacji rodzicielskiej
A
Dziecko, zwykle takie, którego rodzice są zaangażowani w rozwód z wysokim natężeniem konfliktu, jest sojusznikiem mocno związanym z jednym rodzicem i odrzuca relację z drugim; a zatem, wyobcowując jednego rodzica bez uzasadnionego uzasadnienia. Dziecko stawia opór lub odmawia kontaktu lub spędzania czasu z alienowanym rodzicem.
B
Dziecko wykazuje następujące zachowania:
1. Ciągłe odrzucanie lub oczernianie rodzica, które osiąga poziom kampanii.
2. Słabe, frywolne i absurdalne racjonalizacje wobec uporczywej krytyki dziecka w stosunku do odrzuconego rodzica.
C
Dziecko przejawia dwie lub więcej z następujących sześciu postaw i zachowań:
1. brak ambiwalencji;
2. zjawisko samodzielnego myślenia;
3. odruchowe wsparcie jednego rodzica przeciw drugiemu;
4. brak winy za wykorzystywanie odrzuconego rodzica;
5. obecność zapożyczonych scenariuszy; i,
6. rozprzestrzenianie się wrogości na dalszą rodzinę odrzuconego rodzica.
D
Czas trwania zaburzenia wynosi co najmniej 2 miesiące.
E
Zaburzenie powoduje klinicznie istotny stres lub upośledzenie społeczne, akademickie
(zawodowe) lub innych ważnych obszarów funkcjonowania
F
Odmowa kontaktu dziecka z odrzuconym rodzicem nie ma uzasadnionego usprawiedliwienia. Oznacza to, że zaburzenie alienacji rodzicielskiej nie jest diagnozowane, jeśli odrzucony rodzic maltretował dziecko.
Autorzy przedstawią trzy główne powody, dla których propozycja Berneta powinna zostać odrzucona: 1) niewystarczające dane empiryczne potwierdzające korzyści z dodania nowego zaburzenia dziecięcego; 2) niewystarczające dane do odróżnienia objawów zaburzenia od traumy, szczególnie przemocy wobec dziecka i przemocy domowej od PAD; oraz (3) niewystarczające dane do wykazania konieczności wykorzystywania przez sąd argumentu PAD, w celu wymuszenia zjednoczenia dzieci z alienowanym rodzicem, w celu zapewnienia zdrowego rozwoju tych dzieci.
Jako zastrzeżenie, niedostatek danych w tych obszarach sprawia, że ​​konieczne jest przeprowadzenie badania z innych podobnych obszarów, aby rozwinąć argumenty przedstawione w tym artykule, w tym niektóre dane teoretyczne, kliniczne i doświadczalne, które wydają się być podstawą wielu dzisiejszych kontrowersji. Każdy z autorów posiada ponad czterdziestoletnie doświadczenie w psychologii sądowej rozwoju dziecka (Walker), określania dostępu rodziców do dzieci (Walker), psychologii feministycznej (Walker), wytycznych sądowych (Shapiro), etyki (Shapiro), opiniach dla ocen kryminalistycznych (Shapiro), ocenach ryzyka (Shapiro) wpływu przemocy domowej na dzieci (Walker) i leczenia traumy (Walker). Wiedza z tych obszarów będzie wspierać tezę, że dodawanie nowej i w większości nieuzasadnionej diagnozy w zakresie PAD do DSM-V, jest szkodliwe dla najlepiej pojętego interesu dziecka
Czy powinno być zdefiniowane nowe zaburzenie wieku dziecięcego?
[…]
Inni sugerują, że jeśli PAD miałby pojawić się w DSM-V, to powinien nie być uważany za diagnozowalne zaburzenie wieku dziecięcego, ale raczej należy umieścić ten syndrom w kategorii, która określa konflikt w rodzinie (Patrz Załącznik A). Chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest to dobre rozwiązanie kompromisowe, nadal oznacza etykietowanie dziecka jako mającego problem, podczas gdy dokładna przyczyna zachowania dziecka nie jest jasno zrozumiana, i może to być problem spowodowany przez odrzuconego rodzica, problem systemu rodzinnego gdzie żadna z osób nie ponosi winy lub wariant rodzinny, w którym nikt nie ma znaczącego problemu związanego z alienacją. Sullivan, Ward i Deutsch (2010) opisują program „rodzinny obóz” dla dzieci odrzucających kontakt z rodzicem, ale nalegają, aby taki program miał zastosowanie tylko wtedy, gdy dziecko jest gotowe, bez jasnych definicji jak zdefiniować taką gotowość. Sądy nie są wystarczająco wykwalifikowane aby podejmować takie decyzje.
Krzywdzenie dzieci, przemoc domowa i PAD
[…]
Ważne jest odróżnienie alienacji od wyobcowania jako formy leczenia traumy, które pomaga w terapii separowanych dzieci, które były narażone na przemoc, ale nie jest to forma terapii rekomendowana przy interwencjach dotyczących dzieci z diagnozą PAD. Zwolennicy PAD sugerują aby zmuszać dziecko do przebywania z odrzuconym rodzicem, czasami nawet zmieniając postanowienie w zakresie wyboru pierwszoplanowego rodzica, jeśli drugi rodzic blokuje możliwość spędzania czasu z dzieckiem, podczas gdy leczenie traumy wymaga terapii w zakresie doznanych urazów i zapewnienia w pierwszej kolejności bezpieczeństwa dziecku. Istnieje kilka rodzajów leczenia traumy, które wymagają znieczulenia na czynniki wyzwalające traumę. Na podstawie jej obserwacji z wielu spraw sądowych, Walker (2009, 2010) stwierdziła, że odrzucony rodzic jest wyzwalaczem traumy u maltretowanego dziecka. Interwencja musi zatem najpierw zneutralizować taki wyzwalacz, w przeciwnym razie u dziecka może rozwinąć się zespół stresu pourazowego (PTSD, ang. Post Traumatic Stress Disorder) lub inne zaburzenia psychiczne, w oparciu o ciągłą ekspozycję na wyzwalacz traumy, bez zapewnienia bezpieczeństwa. Ludzie cierpiący na PTSD nie mogą dostrzec neutralności; albo ktoś jest postrzegany jako osoba chroniąca albo jako osoba wyrządzająca krzywdę. Dlatego prawie niemożliwe jest zneutralizowanie wyzwalacza traumy bez pomocy dziecku w wyleczeniu się z PTSD ze wszystkich traum, których doznało. Zwykle oznacza to przerwę w kontakcie dzieci z odrzuconym rodzicem, w trakcie trwania terapii.
[…]
Teorie feministyczne i alienacja
[…]
Chociaż napisany w kategoriach neutralnych pod względem płci, syndrom PAS często był postrzegany w społeczności feministycznej jako po prostu jeszcze jedna próba obwiniania matek, bez uwzględniania nadużywania władzy i kontroli przez ojców, nawet jeśli pod pozorem zachowywania dyscypliny, które to zachowania negatywnie wpływają na dzieci (Chesler, 1997/1989/1972). Na podstawie wcześniejszych doświadczeń, feministyczne środowiska przewidują, że zagadnienie PAD będzie nadal wykorzystywane do pogłębiania błędnych wyobrażeń opiniujących biegłych i sądu na temat kobiet i matek, chcących usunąć wszystkich mężczyzn z ich życia. Chociaż większość kobiet w rzeczywistości chcą dzielić czas opieki z ojcami swoich dzieci i feminizm zachęca do takiego równego podziału obowiązków, aby kobiety mogły pracować lub spełniać się w innych obszarach swojego życia, a nie zajmować się tylko wychowaniem dzieci, to takie błędne wyobrażenie dalej istnieje (Cahn, 1991; Mahoney, 1991; Shafran, 1990). Co więcej, teoria feministyczna odrzuca nadmierne etykietowanie jako przejaw negatywnych stereotypów, więc dla teorii feministycznej, być może najważniejsze, użycie terminu PAD same w sobie niesie ze sobą przekonanie, że dziecko, które odrzuca jednego rodzica, wykazuje psychiczne zaburzenie. Większość matek miałaby trudność z etykietowaniem swojego dziecka, że wykazuje ono zaburzenia psychiczne, które powstały z powodu ich własnych trudności w porozumieniu się z ojcem dziecka. Specjaliści zajmujący się zjawiskiem przemocy domowej wskazują, że umieszczenie PAD w DSM-V, miałoby mrożący wpływ na kobiety zgłaszające przemoc ze strony swojego partnera, w obawie, że ich dzieciom zostanie przypisana etykieta zaburzenia PAD (Meier, 2010, ten numer). Caplan i Cosgrove (2004) ostrzegają przed niebezpieczeństwem wykorzystywania diagnozy PAS w przeglądzie uprzedzeń w diagnostyce psychiatrycznej.
CO TO JEST PAD?
Jak wspomniano wcześniej, Richard Gardner (1992), psychiatra zajmujący się sporządzaniem opinii w zakresie opieki nad dzieckiem, wskazywał, że dziecko, którego rodzice są zaangażowani w rozwód o wysokim natężeniu konfliktu, które jest silnie związane z jednym z rodziców (alienator), oraz które odrzuca jakikolwiek kontakt z drugim rodzicem (wyobcowany lub odrzucony rodzic), cierpi na zaburzenie, które nazwał Syndromem Alienacji Rodzicielskiej (PAS). Chociaż Gardner nie miał żadnych danych empirycznych na poparcie tej teorii, a właściwie samodzielnie publikował swoje pomysły, PAS od razu został zaakceptowany przez niektórych specjalistów w zawodach prawniczych i zdrowia psychicznego, zajmujących się skomplikowanymi i często niebezpiecznymi sprawami w zakresie opieki nad dzieckiem. W 1994 roku Amerykańska Rada Reprezentantów Towarzystwa Psychologicznego (ang. American Psychological Association’s Council of Representatives) ustaliła, że ​​jest brak danych empirycznych wspierających PAS jako diagnozę i ostrzegła psychologów, że stosowanie jakiejkolwiek diagnozy bez potwierdzających danych jest nieetyczne. To oświadczenie nastąpiło po tym, jak Prezydencka Grupa ds. Przemocy i Rodziny pod przewodnictwem Walker, dokonała przeglądu dostępnej literatury i zebrała zeznania od psychologów z całych Stanów Zjednoczonych (por. APA, 1996). Koncepcja PAS została zmodyfikowana w ciągu ostatnich 20 lat, a idea syndromu została porzucona, podczas gdy pierwotnie niesprawdzone szczegóły kliniczne zaproponowane przez Gardnera pozostają rdzeniem PAD (Bernet, 2010). W rzeczywistości, przed śmiercią Gardnera, on również zaproponował porzucenie wymogu uznania „syndromu” i tylko rekomendował wprowadzenie zagadnienia alienacji rodzicielskiej w postępowaniach sądowych (Gardner, 2002).
Sądy zazwyczaj postępują zgodnie z zaleceniami Gardnera, aby zmienić postanowienie w zakresie opieki i wskazać jako pierwszoplanowego rodzica, tego rodzica który jest alienowany lub odrzucony przez dziecko lub nakazać dzieciom wspólną terapię „pojednawczą” bez dokładnej oceny, dlaczego dziecko odrzuca rodzica lub czy leży to w najlepszym interesie dziecka (zwykły standard dowodowy potrzebny w większości jurysdykcji) aby nawiązać relację z odrzuconym rodzicem (Darnell, 1999), który może być również sprawcą przemocy, co może być postrzegane jako większy problem (Bancroft i Silverman, 2002; Drozd i in., 2004; Jaffe, 2010). Doświadczalne i kliniczne dowody potwierdzają pogląd, że od czasu wprowadzenia PAS w postępowaniach sądowych, często oskarża się matki o bycie alienatorami wobec ojców w sprawach rozwodowych, w których kobiety również twierdzą, że są ofiarami przemocy domowej. Często te kobiety próbują dalej chronić dzieci od agresywnego ojca, a ich zachowanie ochronne może wydawać się alienowaniem. Zachowania pełniące funkcję ochronną wobec dziecka mogą nie być odróżniane od tych, które są określane jako „alienowanie”. Jest to omówione bardziej szczegółowo w innych artykułach (Walker i Shapiro, w przygotowaniu). Co więcej, konstrukt alienacji ma długą historię w literaturze psychologicznej oraz mechanizmy opisywane w literaturze, nie przypominają zachowań tzw. alienowanych dzieci w rozumieniu PAD (Walker, Brantley i Rigsbee, 2004).
ZAGADNIENIA ETYCZNE
[…]
Zwolennicy PAD demonstrują pewne „postrzeganie tunelowe”, kiedy twierdzą, że odmowa dziecka co do odwiedzin rodzica wynika z faktu, że inny rodzic go alienuje. Nie biorą pod uwagę licznych czynników sytuacyjnych, takich jak przemoc domowa, wykorzystywanie seksualne, złość na rodzica za opuszczenie domu, zmiany w jego poczuciu stabilności i bezpieczeństwa, a w konsekwencji strach przed gniewem agresywnego rodzica. Oczywiście zwolennicy PAD utrzymują, że w przypadku „prawdziwej” przemocy, nie można zdiagnozować PAD. Jednak, jak wspomniano wcześniej, oni również twierdzą, że często pojawiają się fałszywe zarzuty o stosowanie przemocy (co nie jest prawdą według statystyk krajowych (Tjaden i Thoennes, 2000)), co zasadniczo uniemożliwia skorzystanie z tego wyjątku, ponieważ nie określają nawet własnych kryteriów odróżniania autentycznego od fałszywego zgłoszenia przemocy.
Na przykład Tjaden i Thoennes (2000) stwierdzili, że 52% kobiet zgłosiło w krajowej ankiecie, że były fizycznie napastowane przez męża/partnera, z czego około połowa z nich została ranna. To zestawienie może być porównane z 8% mężczyzn. W rzeczywistości różnica między mężczyznami a kobietami staje się większa wraz ze wzrostem powagi ataków. W przypadkach, gdy nie ma wystarczających dowodów na stwierdzenie nadużyć wobec dzieci, jest to typowe dla instytucji państwowych aby używać terminu „bezpodstawne”, co nie oznacza, że ​​nadużycie nie miało miejsca; raczej, że nie było wystarczających dowodów, aby spełnić wymagania standardu prawnego. Nie jest to niczym niezwykłym w przypadku dzieci, zwłaszcza małych dzieci, w takich przypadkach, że mają wiele ale nie wszystkie oznaki i objawy, które spełniają kryteria syndromu PTSD, które silnie sugerują, że jakaś forma traumy faktycznie wystąpiła. Nierespektowanie tych kryteriów może narazić dziecko na krzywdę. Brak uwzględnienia tych czynników sytuacyjnych powoduje, że zwolennicy PAD są w bezpośrednim konflikcie z innym standardem etycznym, który wymaga od psychologów uwzględnienia istotnych zmiennych sytuacyjnych przed interpretacją wyników opinii.
Ściśle powiązanym standardem etycznym jest wymóg, aby psychologowie kwalifikowali swoje wnioski pod kątem ograniczeń zasadności i rzetelności, gdy brakuje danych. Najwyraźniej teoria, która nie ma naukowej lub empirycznej podstawy, ma poważne ograniczenia przy swojej trafności. Z doświadczenia autorów, rzadko zdarza się, aby klinicysta opiniujący PAD skomentował tę kwestię ograniczenia ważności i wiarygodności tej teorii, w opinii sądowej.
Pomimo tych wszystkich obaw wydaje się, że wiele sądów przyjęło koncepcję PAS dość entuzjastycznie. Sądy te skierowały sprawę do opiniowania w zakresie PAS lub skierowały dziecko na terapię mające na celu cofnięcie alienacji i zjednoczenie dziecka z odrzuconym rodzicem. Oznaczenie terapii jako „terapii pojednawczej” samo w sobie może skazać terapię na niepowodzenie. Zamiast tego celem terapii powinna być pomoc dziecku, w tym jeśli dziecko doznało traumy, aby najpierw leczyć traumę. Kolejny cel terapii może być pomoc dziecku w poznaniu, że każdy z rodziców może wykazywać dobre i złe zachowania, gdy dziecko jest gotowe wyjść poza przekonanie, że jeden rodzic jest dobry, a drugi zły. Kiedy będą gotowe, dzieci muszą nauczyć się, jak radzić sobie bezpośrednio z problemami, a nie po prostu ich unikać (Drozd i Olesen, 2010 [ten numer]; Friedlander i Walters, 2010).
 
opracowała MB
Napisz komentarz (0 Komentarzy)

 

Cała opinia pod linkiem: Opinia do projektu ustawy dot opieki naprzemiennej

Opinia do projektu ustawy dotyczącego opieki naprzemiennej w kontekście analizy problemów psychologicznych dzieci i rodziców oraz problemów prawnych z uwzględnieniem wyników badań  naukowych (druk senacki nr 63)

 

..."Podczas ustalania formy opieki rodzicielskiej, należy wysłuchać dziecko, w miarę możliwości uwzględnić jego prośby i życzenia dotyczące relacji, jakie ono jest w stanie zrealizować w kontaktach z rodzicami. Gdy sąd nie uwzględni zasadnych życzeń dziecka, czuje się ono upokorzone, zdradzone i bezsilne. Zasadność próśb dziecka w sytuacjach spornych i niejasnych powinna być badana przez specjalistów. Należy dążyć do podmiotowości dzieci w sądach opiekuńczo-rodzicielskich i w rodzinie."...
Napisz komentarz (0 Komentarzy)